Po wejściu RP do europejskiej wspólnoty, urosła dochodowość produkcji mięsa oraz mleka. Dlatego wzrosła również liczebność rolników, zajmujących się hodowlą czworonogów. Pechowe zdarzenie lub schorzenie mogą być powodem padnięcia dużej ilości hodowanych zwierząt, a tym samym skazać rolnika na niebagatelne koszty i zachwianie zachowania płynności finansowej. W tego typu sytuacjach bardzo niezbędne okazuje się ubezpieczenie zwierząt.Najważniejszym elementem, który musi być zachowany aby konkretne zwierzę mogło być ubezpieczone, jest jego poprawny stan zdrowia. Niezależnie od tego czy materią ubezpieczenia ma być owca czy koń, zwierzę to musi być zdrowe i bez wad. Za szkody wynikłe w wyniku choroby lub wypadku w czasie funkcjonowania ubezpieczenia odpowiadają ubezpieczyciele.
W nieodległej przeszłości elementarne oferty ubezpieczenia zwierząt hodowlanych rozbudowane zostały o kolejne możliwości ubezpieczenia na wypadek bezskutecznego a rokującego nadzieję leczenia, w przypadku kiedy bydlę zeszło ze świata lub musiało zostać dobite. Przy tego rodzaju ubezpieczeniu zwierząt warunkiem wypłacenia odszkodowania za poniesione przez hodowcę koszty, jest ich całkowite udokumentowanie. Poza tym za szkodę uznaje się jednako komplikacje związane z ciążą, połogiem czy też zabiegiem weterynaryjnym i jeśli zwierzak musiało być ubite z konieczności. Ten ostatni przypadek powinien jednak być skrupulatnie opisany przez lekarza weterynarii i jest zatwierdzony jedynie w tym przypadku gdy np. nie było rokowań na uzdrowienie bydląt.
0 komentarze:
Prześlij komentarz